Każdy z nas marzy o tym, by nie mieć nad głową bezwzględnego szefa i stosu papierków na własnym biurku. Lubimy niezależność i swobodę. Dobrze jest też po prostu zrobić sobie, od czasu do czasu, wolne od pracy, nikomu się przed tym nie tłumacząc. I to poranne wstawanie. Dlatego coraz większą popularnością cieszy się praca zdalna. Pozwala ona na własne zarządzanie czasem i kontrolowanie zarobków. Często daje również znacznie większe możliwości rozwoju niż te, które mamy na etacie. Jednak jak zrezygnować z umowy o pracę i zacząć zarabiać na własny rachunek?
Początki są najtrudniejsze. Musimy liczyć się z tym, że czekać nas będzie wiele pracy po godzinach, często za stawki, na które nawet nie spojrzelibyśmy na etacie. Z tego powodu pierwsze miesiące na pracy zdalnej będą przynosić nam więcej zmartwień niż korzyści. Trzeba się odpowiednio zaopatrzyć w cierpliwość i odpowiednio duże środki finansowe – co najmniej na trzy miesiące do przodu. W pierwszym etapie przejścia na tego typu formę zarobku, konieczne będzie zdobycie klientów i działania marketingowe.
Nie musisz również od razu rezygnować z etatu. Twoja sytuacja będzie bardziej pewna jeśli w godzinach pracy będziesz do dyspozycji swojemu pracodawcy, a dopiero potem zajmiesz się rozkręcaniem swojego biznesu. I gdy wreszcie poczujesz, że nadchodzi odpowiedni moment – złóż wypowiedzenie. Pamiętaj, by zrobić to odpowiednio wcześniej, okresy wypowiedzenia wahają się, w zależności od stażu zatrudnienia, od 2 tygodni do nawet 3 miesięcy.
A jeśli już uda Ci się dopełnić wszystkich formalności, zadbaj, byś miał gdzie pracować. Możesz wykonywać pracę w domu, ale pamiętaj, że możesz mieć problem z rozdzieleniem pracy zarobkowej od życia prywatnego. Najlepiej przeznacz do tego jedno pomieszczenie, a nawet małe stanowisko pracy i ustal grafik, według którego będziesz pracował. Pomoże Ci to w organizacji czasu i sprawi, że zyskach równowagę między obowiązkami, a czasem wolnym.
Rzuć również okiem na rozmaite informacje, jakie wrzucamy na stronie infotarnow.pl.