Stosunkowo wysoka inflacja i wyjątkowo niskie stopy procentowe to specyficzna sytuacja w jakiej poruszać się muszą nie tylko inwestorzy giełdowi, ale też zwykli obywatele. Wiele osób trzymało bowiem do tej pory swoje oszczędności na lokatach, które przy niskich stopach procentowych i wysokiej inflacji zwyczajnie przestały się opłacać. Zyski z lokat są niższe, niż inflacja, a co za tym idzie, trzymając pieniądze na lokacie – tracimy je. Dlatego wielu Polaków zaczęło inwestować w obligacje. Doświadczeni inwestorzy giełdowy chętniej lokują kapitał w akcjach, gdzie osiągnąć można dużo większe zyski, ale ryzyko jest dużo większe. Giełda to nie miejsce dla laików. Tymczasem inwestowanie w obligacje jest proste i dość bezpieczne. Zyski może nie są imponujące, ale przynajmniej przekraczają wysoką inflację, dzięki czemu inwestując w obligacje nie tracimy pieniędzy, a nawet nieco zarabiamy. Dziś inwestowanie w obligacje stało się tym samym, co niegdyś trzymanie pieniędzy na lokatach. Oczywiście przy inwestowaniu w obligacje zamrażamy część swojego kapitału. Nie każdy może sobie na to pozwolić, ale ci, którzy mogą, zwykle decydują się na taki krok. Można prognozować dalszy wzrost popularności inwestowania w obligacje – niskie stopy procentowe pozostaną z nami raczej na dłużej, podobnie jak wysoka inflacja. A kto nie lubi ryzykować na giełdzie, jak inwestorzy giełdowy, zwraca się ku inwestowaniu w obligacje.